GKS Lipniczanka Lipnica - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Ostatnie spotkanie

Lipniczanka LipnicaSkotawa Budowo
Lipniczanka Lipnica 3:1 Skotawa Budowo
2016-09-17, 17:30:00
    relacja »

Junior D-1

 

 

 

 

 

 

 

Sponsor główny

 

facebook

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 147, wczoraj: 151
ogółem: 1 541 676

statystyki szczegółowe

Aktualności

Falstart

  • autor: sledziooo, 2012-08-19 21:28

 

W pierwszym meczu nowego sezonu Lipniczanka Lipnica przegrała z MKS-em Debrzno 0:1. Nikt nie nastawiał się na dobry wynik ale patrząc obiektywnie na obraz meczu min 1 pkt powinniśmy byli zdobyć. Niestety nie udało się. Relacja w rozwinięciu newsa. 

MKS Debrzno 1:0 Lipniczanka Lipnica- galeria z meczu

 

M. Czapiewski – J. Kozłowski ©, K. Czapiewski, S. Wolski, B. Stormann – B. Gostomski (78’ R. Rudnik), K. Szyca (81’ P. Kowalczyk), T. Szada Borzyszkowski, M. Pażątka Lipinski – B. Wójcik, R. Wiczk

Rezerwa : A. Dorawa

Żółta kartka : R. Wiczk, M. Pażątka Lipinski

 

Zawodnicy MKS-u  rozpoczęli z animuszem. Pierwszy, techniczny strzał z 16m, miał miejsce w drugiej minucie gry. Piłka minęła jednak lewy słupek. Następna akcja – niezbyt dobre zachowanie M. Czapiewskiego. W miarę łatwa piłka wymsknęła mu się z rąk. W końcu i nasi spróbowali się odgryźć. Strzał z woleja R. Wiczka został przyblokowany i skończyło się na rzucie rożnym. 10’ – powinno być 1:0 dla MKS-u. Na szczęscie niekryty przez B. Stormanna zawodnik spudłował  strzelając głową z 5 metra. Dwie minuty później B. Wójcik uderzył zza pola karnego. Golkiper wybił na rzut rożny. Krótkie rozegranie, wrzutka B. Wójcika, do piłki dochodzi B. Gostomski i … POPRZECZKA ! Nasi  nie mieli okazji długo rozpamiętywać tej sytuacji bo MKS zawsze po przejęciu piłki natychmiast wychodził z kontrą. Jedna z nich mogła zakończyć się golem. Debrznianie wymienili kilka podań i jeden z nich doszedł do doskonałej sytuacji. Ograł  M. Czapiewskiego ale w porę powrócił jego brat i wciąż utrzymywał się bezbramkowy remis.24’ – próba K. Szycy z 20m. Piłka ładnie podkręcona ale zbyt mocno uderzona i z bramki nici. Zaraz potem po raz pierwszy w sposób znaczący dało o sobie znać kartoflisko na którym przyszło nam grać. Od pierwszych minut R. Wiczk miał problemy by robić swoje firmowe rajdy, bo nie był w stanie jednocześnie pilnować piłki i uciec rywalom.  Ale nie bolało to tak jak sytuacja z 26 minuty. Daleka wrzutka, bramkarz MKS-u mija  się z piłką, R. Wiczk przed pustą bramką. Piłka odskoczyła i nim napastnik ogarnął sytuacją defensorzy byli na posterunku. Niestety chwilę potem bramkę strzelił MKS. Po ziemi z 16 metra uderzał rywal. Futbolówka leciała tak niezdarnie że znalazła się pod nogami innego przeciwnika na 5m. Ten się obrócił, uderzył na siłę i zdobył prowadzenie dla kolegów. W 32’ R. Wiczk urwał się obrońcom z Debrzna. Jeden z nich podstawił mu nogę i powinien być bezdyskusyjny rzut wolny. Sędzia Miszczyszyn był jednak innego zdania.  Z biegiem czasu tempo meczu siadało i poza kilkoma wrzutkami ze strony Lipniczanki, do przerwy nie wydarzyło się już nic co mogłoby diametralnie zmienić obraz gry.

 

Podczas przerwy pan Miszczyszyn musiał stwierdzić że jest za mało widoczny na boisku i że za mało się o nim mówi. Postanowił zrobić sobie w drugiej połowie teatr jednego aktora  z nim w roli głównej. Trzeba powiedzieć że temu patałachowi z PZPN-u udało się to w 100%.

Widać było że pomimo 15 minutowej przerwy nasi gracze nie wystarczająco się zregenerowali. Mimo to w 51’ pierwsi mieliśmy szansę bramkową. R. Wiczk idąc na przebój nie zauważył świetnie ustawionego M. Lipinskiego i akcja nie wypaliła. Chwilę potem powinno być 1:1. M. Lipinski dogrywał piłkę do środka. Mający problem z ustawieniam się golkiper gospodarzy przepuścił piłkę. R. Wiczk gonił skaczącą po kretowiskach piłkę ale jej nie dogonił. Sędzia liniowy podniósł chorągiewkę jakoby piłka opuściła boisko. Nasz snajper nie był przekonany tak samo jak kibice LL. Pan Miszczyszyn był jednak pewny że  jego kolega świetnie ocenił sytuację. Debrznianie umieli się jednak odgryźć. Strzał z dystansu – M. Czapiewski broni – K. Czapiewski wybija. Następnie żółtą kartkę za kłótnie z sędzią dostał R. Wiczk. Wg jaśnie oświeconego arbitra noga była za wysoko. Im bliżej było końca meczu tym nasze akcje były mniej składne. Graliśmy bez skrzydeł bo B. Gostomski i M. Lipinski oddychali bardzo ciężko i powoli wracali z kontrataków. Po jednym z ataków przeciwnika żółtą kartkę obejrzał „Okoń” który nieczysto wybił rywalowi piłkę wślizgiem. 65’ – MKS znow groźny – strzał z narożnika pola karnego mija bramkę. Od 70 minuty faworyci spotkania osiągnęli zdecydowaną przewagę głównie ze względu na naszą słabość fizyczną. Pomocnicy (z wyjątkiem T. Borzyszkowskiego) bardzo wolno wracali i przeciwnicy mogli nas w każdej chwili dobić. Nie udało im się jednak tego zrobić bo w ich grze brakowało dokładności. Trener bardzo późno dokonał zmian : w 78’ wszedł R. Rudnik a w 81’ P. Kowalczyk. Choć sił brakowało, Lipniczanka wciąż próbowała wyrównać straty. Po idealnym przerzucie T. Borzyszkowskiego R. Wiczk mógł stoczyć pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. Nie było mu tu jednak dane bo liniowy pokazał spalonego. Zenon M. nie miał wątpliwości. Każdy na stadionie widział że w momencie podania nie jeden a dwóch defensorów było bliżej bramkarza niż Rafał.  88’ – idealne podanie na lewą stronę do P. Kowalczyka, a ten strzela obok bezradnego bramkarza. Nasi chcieli cieszyć się z gola ale nie mogli bo znów był SPALONY ! Nic u arbitra wskórać się nie dało i MKS z rzutu wolnego rozpoczął grę. Na więcej nic już LL stać nie było i po kilku minutach stało się jasne że wyjedziemy z Debrzna bez punktu.

Podsumowując  :  Najsprawiedliwszy byłby remis patrząc na grę obu zespołów . Tak samo my jak i oni mieliśmy po kilka sytuacji. Niestety (który to już raz) widowisko popsuli sędziowie. Skargi na takich panów jak  Zenon M. są praktycznie co kolejkę ale nikt sobie nic z tego nie robi. I dopóki będą  gwizdać w niższych klasach panowie z jednym mięśniem (piwnym) i garścią włosów (w uszach) dopóty  w większości meczów wyniki nie będą sprawiedliwe.


  • Komentarzy [3]
  • czytano: [780]
 

autor: Bobson 2012-08-20 10:39:59

Profil Bobson w Futbolowo Dobra relacja DD-reporter


autor: Wojciech_Mirek 2012-08-20 12:57:16

Profil Wojciech_Mirek w Futbolowo Noo....oprócz małego błedy przy nazwisku Okonia....
ale reszta ujdzie :)


autor: lordbaku 2012-08-20 15:46:38

Profil lordbaku w Futbolowo Punch z włosami w uszach bezcenny.


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Wyniki

Ostatnia kolejka 4
LKS Łebunia 4:4 GKS Kołczygłowy
Lipniczanka Lipnica 3:1 Skotawa Budowo
Dolina Gałąźnia Wielka 2:0 Arkonia Pomysk Wielki
Prime Food Brda II Przechlewo 0:1 Magic Niezabyszewo
Myśliwiec Tuchomie 5:0 Granit Koczała
GTS Czarna Dąbrówka 2:1 Stegna Parchowo
Zawisza Borzytuchom 4:2 Sparta Konarzyny

1% na Lipniczankę!

 

 

 

Wyszukiwarka